Na czym polega szaleństwo? Na planowaniu ślubu we własnej stodole, po czym okazuje się, że jednak stodoła poczeka na poprawiny i na bicie szkła, a wygra świetna sala weselna! Do tego oczywiście cudowna pogoda pełna słońca, upału, oraz ślub w plenerze z widokiem na jezioro – aż chciało by się tam skoczyć i popływać 😀
Koniec końców stodoła doczekała się swojego 5 minut, bo posłużyła za tło dla sukni ślubnej i Młodych, ale to zobaczycie sami 😛
Natomiast co do Młodych – co to za super ludzie! Same śmiechy i chichy, podczas przysięgi, po przysiędze i na weselu – no po prostu bomba!! 😀 A wesele – czad! Pan Młody został w samych skarpetkach z Pac Manem a Panna Młoda śmigała na bosaka po sali 😀 I tak trzymać! W końcu to wesele z klasą i pełne radości a nie spinania się i marudzenia 😀 😛
Miłego oglądania 😀